-
Zadziorny-Mietek
@Soros, Orban, Smolar, Ignatieff czyli uniwersytety, NGO i Ochrana. (5 października 2017 19:57)
Druga kadencja PiS-u jest możliwa, lecz wraz z upływem czasu partia raczej będzie się zużywała, bo w socjaldemokraturze III RP działa taka prawidłowość, że najwięcej energii ugrupowanie polityczne zużywa na zdobycie władzy - kampanię wyborczą. W przypadku wygranej "wyczerpani walką o głosy" partyjniacy chcą już tylko w tzw. świętym spokoju konsumować owoce zwycięstwa, co oznacza, iż po rozdzieleniu stanowisk, posad i synekur szeroko pojmowane rządzenie sprowadza się w zasadzie do tylko jednego wycinka, czyli administrowania państwem przez rozleniwione tłuste misie. Jeśli pod uwagę weźmiemy drugą charakterystyczną dla socjaldemokratury cechę, opisaną przez Friedmana w Tyranii Status Quo, wyrażającą się w tym, że prawdziwe, realne zmiany systemowe nowy rząd ma szansę przeprowad ...
![]() |
Zadziorny-Mietek |
12 października 2017 17:04 |
@Soros, Orban, Smolar, Ignatieff czyli uniwersytety, NGO i Ochrana. (5 października 2017 19:57)
Dobra Zmiana najprawdopodobniej niedługo politycznie zacznie się sypać - pierwszy symptom to wojna na górze między Prezydentem a rządem. Wyborcza Drużyna Towarzyszki Premier przetrwała więc niecałe dwa lata. Konflikt jest jeszcze w fazie początkowej, poszły pierwsze koty za płoty, PAD nie został na razie przez PiS ogłoszony zdrajcą, lecz już widać, że "uzdrawianie państwa" według zaczerpniętej z sanacji II RP koncepcji Towarzysza Naczelnika Prezesa napotka poważne przeszkody. Zresztą trzeba by sobie zadać pytanie: Ile w "uzdrawianiu" jest pijaru i tzw. rzeczywistości podstawionej, a ile rzeczywistego usuwania patologii, no i oczywiście jakie są koszty leczenia tą metodą? Pierwszą wskazówką odnośnie ostatniej kwestii może być dzisiejszy tekst Szan ...
![]() |
Zadziorny-Mietek |
7 października 2017 00:25 |
@Jak zabezpieczyć szczęście i kasę dorosłemu dziecku? Najpierw przeczytać "Uniwersytet naszego wieku" Betacoola i "Inaugurację roku akademickiego" valsera i ... (5 października 2017 13:37)
No, ale przecież dzieci już nie liczą na zabezpieczenie swej przyszłości przez rodziców. One liczą z ich strony na utrzymanie do uzyskania tzw. dowodu osobistego, a następnie na kredyt i utrzymanie przez tzw. państwo do emerytury. W masie są już produktem socjalizmu - jego wersji opiekuńczej. Kiedy, gdzie i od kogo dziecko ma się nauczyć życiowej samodzielności, zapobiegliwości, jeśli obserwuje rodziców, którzy wierzą w urzędniczą "opiekuńczość" i "sprawiedliwość społeczną"?
Największym sukcesem socjalizmu jest wmówienie ludziom, skuteczne ich przekonanie, że jeśli socjalizmu nie będzie, to wtedy pozagryzamy się nawzajem, bo zapanuje wilczy liberalizm, kapitalizm, korwiniści, mordercza praca w koncłagrach itp. A w zamian za poczucie st ...
![]() |
Zadziorny-Mietek |
5 października 2017 21:15 |
@Niepodległość jako funkcja dystrybucji (26 września 2017 09:41)
Gdy miliony ludzi uciekły z Polski oligarchia otwarła szampana, bo para z garnka znalazła ujście i spadło w nim ciśnienie.
![]() |
Zadziorny-Mietek |
27 września 2017 08:25 |
@Dlaczego polscy politycy nienawidzą Polaków ze Wschodu? Czyli 17 IX 2017 (17 września 2017 19:11)
To nazwanie rzeczy po imieniu przez żoliborską inteligencję to tylko taktyczny pijarowski wybieg. Zorientowali się po roku, że sporo mogą stracić, więc wreszcie wydusili z siebie. W sferze realnej polityki oczywicie nic nie zmienią.
![]() |
Zadziorny-Mietek |
23 września 2017 11:53 |
@Zestaw ze środy na czwartek. (20 września 2017 21:58)
Nie może czy nie chce? - Oto jest pytanie.
![]() |
Zadziorny-Mietek |
22 września 2017 20:57 |
@W obronie szkolnych zwyrodnialców (21 września 2017 08:56)
Drewnianą linijką po łapach, plaskacz w łepetynę, latające klucze, w podstawówce lat 70. w dużym wojewódzkim mieście to była w zasadzie jeszcze normalka. Skarżenie się delikwenta w domu i tak niewiele mu dawało, bo po wysłuchaniu relacji i wizycie w szkole starzy przeważnie dodawali jeszcze coś od siebie, na przykład kablem od żelazka. ;) Za to nie do pomyślenia były jakieś dręczenia, tłuczenie młodszych uczniów przez starszych, a podstawówka była naprawdę wielka i tzw. materiału ludzkiego przewalało się mnóstwo. Jestem z wnęki spadkowej urodzeń 1962-1966 r. w powojennym wyżu, a klasy i tak liczyły po trzydziestu paru uczniów.
![]() |
Zadziorny-Mietek |
22 września 2017 19:49 |
@W obronie szkolnych zwyrodnialców (21 września 2017 08:56)
Przez trzy lata podstawówki w drugiej połowie lat 70. ZPT uczył mnie niejaki K., postać w Szczecinie wtedy dość znana. Do szkoły trafił ponoć z posady wychowawcy w jakimś zakładzie poprawczym. W szufladzie biurka trzymał "magiczną pałeczkę" - jak sam nam oznajmił, a był to około trzydziestocentymetrowy kawał dość grubego kabla, jasnoszarego koloru. Nie było zmiłuj. Pewnego razu, było to zdaje się w siódmej klasie, jeden z siedzących przede mną chłopaków bawił się cyrklem w ten sposób, że podrzucał go, by wbił się w blat. Gdzieś za piątym albo szóstym razem K. podniósł głowę znad biurka, szybko wyłowił delikwenta wzrokiem, wyszarpnął szufladę, chwycił pałeczkę i jednym susem znalazł się przy nim. Bez jednego słowa przyrżnął mu przez pl ...
![]() |
Zadziorny-Mietek |
22 września 2017 09:27 |
@Heribert Prantl i Der Spiegel czyli niemiecka prasa w brunatnych oparach. (16 września 2017 18:43)
Niepotrzebnie ulegasz emocjom, przedstawiłem (w ogromnym skrócie) aktualny stan prawny i jproblemy związane z reparacjami, ale z tymi ustanowionymi w Jałcie i Poczdamie. Traktat 2+4 ostatecznie zakończył ich żywot, bo jest pod względem prawa międzynarodowego tzw. surogatem traktatu pokojowego. Odnośnie oświadczenia rządu PRL problem tkwi w tym, że użyto w nim słowa "Niemcy". Stąd co najmniej dwojakie interpretacje skuteczności tego dokumentu - i kto ma rozstrzygnąć która jest poprawna?
Ty zaś chyba piszesz o innych reparacjach, takich które państwo polskie miałoby uzyskać wskutek indywidualnego pozwu złożonego przeciwko państwu niemieckiemu w którymś z międzynarodowych trybunałów zajmujących się rozstrzyganiem sporów międzypaństwow ...
![]() |
Zadziorny-Mietek |
19 września 2017 00:50 |
@Heribert Prantl i Der Spiegel czyli niemiecka prasa w brunatnych oparach. (16 września 2017 18:43)
Przepraszam za długość i pewną nieskładność poniższego komentarza, lecz być może wyjaśni on lub naprowadzi zainteresowanych na jakąś część tematu reparacji od Niemiec dla Polski, a także umożliwi wstępny, pobieżny wgląd w zagadnienie bez jakże zrozumiałych, ale i przeszkadzających, emocji.
W Jałcie i Poczdamie ustalono, że przyszłe reparacje wojenne od pokonanych Niemiec wyniosą w sumie 20 mld ówczesnych dolarów amerykańskich, połowę tej kwoty miały otrzymać Sowiety i Polska, zaś drugie 10 mld USD osiemnaście innych państw (w tym Francja, USA i Wlk. Brytania). Ustalono również, że nie będzie od Niemiec dochodzona rekompensata za wszystkie szkody wyrządzone wskutek wywołanej przez nie wojny, były one bowiem tak gigantyczne, że ich pokrycie leżało poza zasięgiem m ...
![]() |
Zadziorny-Mietek |
18 września 2017 22:49 |
@Kto chce niech czyta, lekko nie jest... (16 września 2017 12:16)
Przebijam: Cejrowski oddaje Szczecin Niemcom.
![]() |
Zadziorny-Mietek |
17 września 2017 18:56 |
@Heribert Prantl i Der Spiegel czyli niemiecka prasa w brunatnych oparach. (16 września 2017 18:43)
Straty i szkody materialne poniesione przez Polskę w latach 1939-1945 wskutek niemieckiej agresji i okupacji zostały oszacowane w latach 1945-1947 r. przez Biuro Odszkodowań Wojennych przy Prezydium Rady Ministrów. Zestawienia wysokości strat zostały opublikowane w styczniu 1947 r. w "Sprawozdaniu w przedmiocie strat i szkód wojennych Polski w latach 1939-1945". Według stanu na 19 maja 1945 r. wyliczono je łącznie na 248.423 mln złotych (na stronie nr 30 Sprawozdania) (1 złoty z 1.09.1939 r.).
![]() |
Zadziorny-Mietek |
17 września 2017 12:31 |
@Ku niepodległości: fantom mety. (15 września 2017 12:47)
Po zawieszeniu broni na zachodzie, już od 12.11.1918 r. armia niemiecka na zachodzie zaczęła być demobilizowana. Na wschodzie, na terenie Rosji (Białoruś, Ukraina, Litwa, Łotwa), pozostała jednak potężna ilość doskonale uzbrojonego wojska, które prowadziło regularną walkę z Sowietami i Łotyszami. Niemcom zależało na jak najszybszej jego ewakuacji koleją do Prus Wschodnich, a następnie do Rzeszy i dyslokację rozpoczęto w trzeciej dekadzie listopada. W zamiarze niemieckiego dowództwa miało ono stać się podstawą do organizacji nowych sił zbrojnych w celu realizacji koncepcji politycznej "nowego niemieckiego państwa na wschodzie", które byłoby wyłączone spod działania nieuchronnych restrykcji spowodowanych przegraną na froncie zachodnim. Na tereny opuszczane ...
![]() |
Zadziorny-Mietek |
16 września 2017 00:53 |
@O stylizacjach patriotycznych (15 września 2017 10:01)
W zakresie pomników "Lecha Kaczyńskiego" (cudzysłów chyba zrozumiały) nie ma zastosju. Powstają nowe i modernizuje się stare, jak poniżej:
![]() |
Zadziorny-Mietek |
15 września 2017 16:46 |
@Ku niepodległości. Bieg z przeszkodami. (13 września 2017 13:36)
Te obchody sprowadzą się do fałszowania na potęgę historii powstania i działalności ówczesnego państwa polskiego, czyli organizacji znanej pod nazwą II RP. Będziemy świadkami wychwalania realizowanej przez nią i w niej ideologii, czyli socjalizmu, etatyzmu, zamordyzmu, przy jednoczesnym przemilczaniu wszystkich spowodowanych przez nie katastrofalnych dla narodu skutków. Ku pokrzepieniu serc - socjalizmu będziemy bronić jak niepodległości.
![]() |
Zadziorny-Mietek |
13 września 2017 23:20 |
@Generał Franco, ks. Jan Šrámek i marszałek Śmigły Rydz czyli rok 1939 (6 września 2017 21:23)
Przemysł obronny II RP wyglądał w ten sposób, że został prawie w całości upaństwowiony i przez cały czas do wybuchu wojny. był utrzymywany w stanie gotowości mobilizacyjnej. Oznaczało to, że zakłady musiały być stale gotowe do produkcji, a pracownicy i obsługa musieli być opłacani nawet wtedy gdy nic nie wytwarzano, za przestoje. Co gorsze, odwrotnie niż w innych państwach, nic nie produkował na rynek cywilny. Po trzecie, choć produkowane uzbrojenie było wysokiej jakości, to z powodu dwóch pierwszych wymienionych przyczyn oraz braku produkcji w długich seriach, nie mówiąc już o masowej, było ono drogie i trudno je było sprzedać za granicą. Państwo polskie nie stworzyło praktycznie żadnych możliwości kredytowania zakupów przez kontrahentów zagranicznyc ...
![]() |
Zadziorny-Mietek |
11 września 2017 00:24 |
@Generał Franco, ks. Jan Šrámek i marszałek Śmigły Rydz czyli rok 1939 (6 września 2017 21:23)
W armii II RP Pana Boga oficjalnie nie było - dewiza WP brzmiała bowiem: "Honor i Ojczyzna". Dopiero w 1943 r., gdy wszystko zaczęło się naprawdę sypać, rząd w Londynie przypomniał sobie o Nim.
![]() |
Zadziorny-Mietek |
10 września 2017 23:24 |
@Linki w niedzielę. (10 września 2017 18:38)
Nawet po śmierci tajnego współpracownika resort dba o jego rodzinę. Tym bardziej takiego, który oddał spore przysługi. Takie są zasady tej roboty, bo w przeciwnym razie nikt by się nie dał zwerbować.
http://niezalezna.pl/45097-stalinowski-zyciorys-w-dokumentach-ipn-podwojne-zycie-brunona-miecugowa
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bruno_Miecugow
![]() |
Zadziorny-Mietek |
10 września 2017 22:55 |
@Generał Franco, ks. Jan Šrámek i marszałek Śmigły Rydz czyli rok 1939 (6 września 2017 21:23)
II RP zarządzały gangi socjalistów. Socjalizm był ideologią kształtującą polską rzeczywistość - decydującą o życiu społecznym, ekonomicznym i politycznym. Nie ma co do tego wątpliwości. Nie powinno się tego ukrywać ani pudrować "niepodległością", "wolną Polską", czy rzekomymi osiągnięciami. Wystarczy przypomnieć jak mocno tamto państwo, grabiące Polaków bez litości i umiaru, było znienawidzone przez jego tzw. obywateli, chociażby przez polskich chłopów z Polesia czy Wołynia. Socjaliści wszystko spieprzyli - bo takie zawsze są skutki ich rządów. Nigdy nie są w interesie tych, o których rzekomo tak się troszczą i dbają. Do dziś jako naród nie możemy się ze skutków wrześniowej klęski i wojny podnieść, odrodzić, wzmocnić. ...
![]() |
Zadziorny-Mietek |
10 września 2017 21:32 |
@Ja, czyli mięso armatnie (8 września 2017 10:13)
Wszelakiej pomyślności z okazji urodzin.
Tekst jest wstrząsający.
Dlaczego nazywasz Dobrą Zmianą coś, co człowieka takiego jak Ty, zaangażowanego i wiernego od tylu lat, w ogóle nie chce zauważyć i wykorzystać - nie wysuwa żadnej sensownej propozycji? Zwyczajnie marnuje, wyrzuca na śmietnik. Przecież należysz do PiS, jesteś pod ręką. Nie rozumiem tego po prostu. Czy źle odczytuję sens Dobrej Zmiany, traktując ją jako ideę, w ramach której uczciwi i odpowiedzialni ludzie, dobrzy w swoich dziedzinach, awansują - dostają do ręki narzędzia wpływu na polską rzeczywistość, by czynić ją lepszą?
![]() |
Zadziorny-Mietek |
8 września 2017 17:38 |